piątek, 29 marca 2013

Jak nagradzać zachowanie dzieci?


Witam serdecznie Wszystkie Mamy i zapraszam do lektury dzisiejszego postu. Pytanie, które do mnie wpłynęło brzmi: "Jak nagradzać zachowanie dzieci?"

Będąc wychowawcami reagujemy na negatywne zachowania dzieci, ale też powinniśmy zauważać te pozytywne i również je zauważać i wzmacniać. Wszystkie dzieci potrzebują pochwał i zachęt, aby wiedzieć, że ich dobre zachowanie sprawiło nam przyjemność i radość.

Przygotowałam dla Was kilka praktycznych wskazówek, które pomogą Wam w nagradzaniu dzieci.


1.  Stworzenie systemu nagród.

Ważne jest, aby system nagród był jasny i klarowny. Dzieci lubią, gdy będą wiedziały, jaką nagrodę mogą zdobyć. Nie musi to być najdroższa rzecz ze sklepu, możemy tu wykorzystać naszą kreatywność. W zależności, co nasze dzieci lubią i czym się interesują możemy np. dla chłopca przygotować „skarb piratów” – skrzynia, w której zgromadzimy różne drobiazgi, które nasza pociecha będzie po kolei zdobywać. Dziewczynka może otrzymywać klejnoty (koraliki, kamyczki), z których na koniec zrobimy razem koronę.


2.  Należy jasno określić, jakie zachowania będą nagradzane.

Należy ustalić, na czym nam rodzicom zależy i przekazać dzieciom, za jakie zachowania będą nagradzane. Każdy dom to inna rodzina i w każdym może to być, co innego. Najważniejsza tu jest nasza konsekwencja.  

3.  Przedstawienie graficzne.

Dzieci bardzo lubią, kiedy będą widziały swoje poszczególne osiągnięcia, które będą je zbliżały do celu. Maluchy mogą same to robić, co będzie dla nich również dużą frajdą. Możemy to zrobić na wiele sposobów- na tablicy magnetycznej, na arkuszu papieru lub na tablicy korkowej. Małym dzieciom możemy przykleić zdjęcia, które będą przedstawiać te zachowania, na których nam zależy i przy każdym z nich będą przyklejać magnez czy rysować kółeczko.

4.  Włączcie się również do zabawy!

Dzieci uwielbiają, gdy rodzice również uczestniczą w tym samym rodzinnym „regulaminie”. Mogą wtedy powiedzieć: „Tatusiu nie włożyłeś talerza do zlewu!” lub „Mamusiu, zapomniałaś dzisiaj umyć rąk”.
Jest to ważna lekcja dla obu stron, ponieważ uczą się wzajemnie, że każdy może popełnić błędy i je naprawić. Nie ma podziału na dziecko, które musi się tylko uczyć i rodzica, który już wszystko umie i wszystko robi dobrze.

Na koniec chciałabym  życzyć Wam wiosny, wiosny, wiosny! Pękających pąków, krokusów i przebiśniegów, topniejących śniegów, ziemi, która zaczyna pachnieć, słońca, które nie tylko świeci, ale wreszcie także grzeje.
Wiosny w przyrodzie, pracy i w życiu rodzinnym i wszędzie tam gdzie jest komuś zimno.

Agnieszka Zobolewicz-Wiśniewska

wtorek, 19 marca 2013

Co jest ważne w wychowywaniu dziecka?

Witam wszystkie Mamy serdecznie i dziękuję bardzo za kolejne pytanie, które brzmi, co ważne jest w wychowywaniu dzieci. Zapraszam do kontaktu i przesyłania kolejnych zapytań.


Wychowanie dziecka to ważne, odpowiedzialne zadanie i jednocześnie wspaniałe doświadczenie każdego rodzica. To proces, który trwa całe życie. Polega na opiece, zapewnieniu domu, pożywienia, miłości i podstawowych warunków do życia.
Powinniśmy pamiętać o podstawowych celach, 
które chcemy wypełnić, jako rodzice. Każdy n nas zapewnia byt materialny, zaspakaja potrzebę miłości, akceptacji i szacunku oraz dba o rozwój zainteresowań.

To wszystko jest bardzo ważne, ale uważam, że przede wszystkim powinniśmy pamiętać o zauważaniu dobra w dziecku i jego wydobywaniu. Składa się na to, po pierwsze nasze myślenie i nasz obraz dziecka, który mamy w głowach. A po drugie nasze działania i zachowania zmierzające do odkrywania potencjału i dobra naszych pociechach.

Często zdarza się tak, że, gdy myślimy o naszych dzieciach koncentrujemy się na ich wadach, złym zachowaniu. Gdy pytamy się czasem rodziców o ich pociechy, to, co często słyszymy na początku? Oj, nie chce się uczyć, ale ona niegrzeczna, nie słucha się, nic nie robi w domu itd. Można ten obraz zmienić i skierować nasze myśli na to, co jest dobrego w naszych dzieciach. To nie znaczy, że zapominamy i nie zwracamy uwagi na złe zachowanie. Kiedy się pojawia to je korygujemy.

Proponuję zrobić każdemu, mamie i tacie, krótkie ćwiczenie, które pokazuje jak ja widzę swoje dziecko. Proszę narysować prostokąt (prostokąty przy większej liczbie dzieci) i zaznaczyć na nim, jaką „część” dziecka akceptujemy, a jaką nie. Część z cechami pozytywnymi to „plus”, ta druga „minus”. Jak wygląda proporcja (+) i (-) na rysunku? Które cechy było mi łatwiej przywołać z pamięci, pozytywne czy negatywne?


Oprócz naszego wyobrażenia o dzieciach, ważne jest abyśmy wydobywali i odkrywali to, co w nich najlepsze. Rodziców można porównać do poszukiwaczy złota, którzy całą swoją energię skupiają na odnajdowaniu samorodków, mimo dużej ilości innych substancji. Poszukiwacze są cierpliwi, ponieważ wiedzą, że trzeba dużo czasu poświęcić na odnalezienie cennego kruszywa. Również w procesie wychowywania nie od razu odnajdziemy i dostrzeżemy „złoża złota”. Dzieci różnie się zachowują i pod tą „przykrywką” mogą kryć się wartościowe i pozytywne cechy. Każde dziecko jest niepowtarzalne i to od nas, rodziców i wychowawców zależy, czy to, co schowane zostanie zauważone i odkryte.

Wychowywanie to proces dostrzegania tego, co skrywa natura ludzka, co jest jej bogactwem i potencjałem, dzięki czemu dziecko może stać się osobą szczęśliwą i świadomie realizującą się w życiu.

wtorek, 12 marca 2013

Jak przygotować dziecko na rodzeństwo?

Witam Wszystkich bardzo, bardzo serdecznie i zapraszam do dzielenia się wspólnymi doświadczeniami, przemyśleniami i wrażeniami bycia Mamą. 

Jedna z mam wysłała maila z pytaniem jak przygotować dziecko na pojawienie się kolejnego maluszka. 
Uważam, że przyjście na świat dziecka to dla całej rodziny wielkie wydarzenie. Rodzice czekają z niecierpliwością i z wielką radością na swoją nową pociechę. Jest to dla nich szczególny i wspaniały czas oczekiwania na pojawienie się maleństwa.
Czy tak to wygląda z perspektywy pierwszego dziecka?

Gdy pytaliśmy naszego 5-letniego synka jak by to było gdyby na świecie pojawiło się rodzeństwo, stwierdził, że nie chciałby mieć ani brata ani siostry, bo nie mógłby się już bawić klockami lego. Spytaliśmy, dlaczego tak uważa. Odpowiedział, że małe dzieci mogą połknąć takie małe klocki i dlatego nie można się nimi bawić.
Nasze pierwsze dziecko tą samą sytuację może widzieć inaczej niż my. Jego wyobrażenie na temat pojawienia się rodzeństwa może nas naprawdę zaskoczyć. Oczywiście poziom świadomości u dziecka tego, co ma nastąpić będzie zależeć między innymi od jego wieku.  Malutkie dzieci do 1, 5 roku nie zdają sobie sprawy z nadchodzących zmian, natomiast starsze od 1, 5 roku do 3 roku będą już bardziej świadome i mogą pojawić się trudności z akceptacją nowej sytuacji. Dzieci powyżej 4-5 roku będą łagodniej przechodzić przyjęcie nowego członka rodziny, bo lepiej radzą sobie ze swoimi emocjami i frustracjami.
Rodzice często zastanawiają się, kiedy powiedzieć dziecku o rodzeństwie. Warto rozmawiać z dzieckiem jak najwcześniej. Można już to robić nawet na etapie planowania kolejnej ciąży. Nie oznacza to, że rodzice mają pytać o to, czy dziecko chce mieć rodzeństwo, ponieważ to powinna być decyzja rodziców, tylko o to, co myśli i czuje dziecko w związku, że będzie miało w przyszłości braciszka lub siostrzyczkę.
Kiedy chcemy już powiedzieć o tym, że za kilka miesięcy pojawi się nowy członek w rodzinie zróbmy to w sposób naturalny. Nie stwarzajmy specjalnie jakiejś pompatycznej sytuacji, w której będziemy przekazywać tę informację. Dziecko nie nabierze wtedy przekonania, że oto teraz rodzice powiedzieli mu o zbliżającym się trzęsieniu ziemi.

Bardzo ważną rzeczą jest abyśmy w pełni zaakceptowali emocje i uczucia dziecka, jakie by one nie były. Uczucia, jakie może przeżywać to zazdrość, złość, strach i wielka obawa przed tym trudnym dla niego wydarzeniem. Oczywiście nie zawsze tak musi być, ponieważ może też się okazać, że bardzo pragnie i nie może się już doczekać braciszka czy siostry. Powiedzmy mu to otwarcie, że w pełni szanujemy i akceptujemy jego odczucia. Ponadto dajmy starszakowi czas na oswojenie się z wiadomością. Być może na początku jego reakcją będzie brak reakcji, jakby nas nie słyszał, a może obrazi się na nas. Dajmy mu, zatem czas na przyzwyczajenie się do myśli, że pojawi się rodzeństwo. Powróćmy do sprawy dopiero wtedy, gdy dziecko będzie gotowe do rozmowy. Możemy poczekać, aż sam zainicjuje temat lub też sami możemy próbować wrócić do konwersacji.
Ważną rzeczą jest, aby oprócz naszej akceptacji pojawiających się uczuć u dziecka, zapewniać go, że jest dla nas ważny i kochany. Starsze dziecko będzie potrzebowało doświadczać wielu dowodów miłości od rodziców, może chcieć być częściej przytulanym czy też potrzebować towarzystwa przy zasypianiu.   
Rodzice często mają przekonanie, że ich jedynak powinien się cieszyć, bo przecież będzie miał towarzystwo do zabawy. Tak to prawda, ale należy powiedzieć uczciwie, że musi jeszcze na to trochę poczekać. Nie roztaczajmy przed dzieckiem wspaniałej wizji, że teraz jak już będzie miało rodzeństwo to będzie samo pasmo radości. Jest to fałszywy obraz zwłaszcza na początku, gdy niemowlę wymaga jedynie opieki ze strony rodziców.
Nasze dziecko nie powinno odczuć, że traci naszą uwagę, dlatego możemy go włączyć w przygotowania na pojawienie się dzidziusia. Wiele rzeczy możemy robić z naszą pociechą.
Można starsze dziecko zabierać na wizyty USG, aby mogło obserwować jak rozwija się dzidziuś. Pozwalajmy mu też na przytulanie i głaskanie coraz większego brzuszka. Zabierzmy dziecko do sklepu, aby pomógł nam skompletować ubranka lub wybrać kolor wanienki.
Jeżeli dziecko reaguje niechęcią na wiadomość o rodzeństwie to warto mieć świadomość, że, u podłoża prezentowanego sprzeciwu leży nie zła wola dziecka czy egoizm, ale lęk wobec nowej sytuacji. Pamiętamy o odczuciu, który towarzyszył nam jak dowiedzieliśmy się, że zostaniemy rodzicami.  Baliśmy się jak to wszystko będzie wyglądać, ponieważ była to dla nas całkiem nowa sytuacja. Teraz nasz starszak może czuć się podobnie, ponieważ nie wie, co go czeka.

Aby zminimalizować lęk dziecka przed tym wydarzeniem, opowiedzmy mu o tym jak to jest z małym dzidziusiem, o tym jak się rozwija, co robi na początku, jak się zachowuje. W tym miejscu dobrym pomysłem jest, pokazanie zdjęć, gdzie fotografowaliśmy naszą pociechę od momentu przyjścia na świat. Pokażmy mu na jego przykładzie jak rośnie małe dziecko i jak zmienia się w czasie.

Powiedzmy dziecku, że, będzie robić to, co robiło do tej pory, a więc będzie się bawić, chodzić na spacery, odwiedzać babcię. Oczywiście na początku jak niemowlę jest małe nie będziemy mogli robić wszystkiego razem, wtedy rodzice będą dzielić się obowiązkami i na przykład tata pójdzie na spacer, a mama zostanie z dzidziusiem w domu jak będzie taka potrzeba.    
Dziecko będzie mniej przeżywać wizję pojawienia się rodzeństwa w domu im więcej mu o tej sytuacji opowiemy i im więcej będziemy o tym rozmawiać. Zapewniajmy go o naszych uczuciach, ale też nie róbmy tego, co 10 minut, bo może być lekko zaskoczone naszym nie naturalnym zachowaniem. Pamiętajmy tylko, aby niczego nie wyolbrzymiać i naturalnie o wszystkim rozmawiać, a nasza pociecha nie będzie upatrywała w nadchodzącym wydarzeniu wielkiej rewolucji w swoim życiu.

poniedziałek, 11 marca 2013

Psycholog nie z przypadku

Zanim Agnieszka rozgości się na blogu postanowiłam ją troszkę przedstawić. O tym kim jest z wykształcenia i pasji dowiecie się z jej profilu. Ja przedstawię ją z innego punktu widzenia.
Agnieszka poza tym, że jest wykształconym psychologiem jest również Mamą dwóch chłopców. To było motywem przewodnim tego, że zaproponowałam jej współpracę z WAMUSIAMI. Po godzinach wspólnych rozmów, przeprowadzonym cyklu warsztatów "Szkoła dla Rodziców" uznałam, że nikt nie jest w stanie lepiej pomagać nam w naszych wychowawczych rozterkach niż psycholog będący jednocześnie jedną z nas - Mamą.

Agnieszka przeprowadziła na potrzeby WAMUŚ wspomniany wyżej cykl warsztatów adresowanych do obecnych i przyszłych rodziców. Póki co odbyło się 6 z 10 zaplanowanych spotkań, dzięki którym wielu rodziców skorzystało z cennych rad i mogło zadać nurtujące ich pytania. W związku z tym, że spotkania zakończyły się sukcesem, postanowiłam stworzyć dla Was platformę do zadawania pytań. Po to jest to miejsce. Jeśli potrzebujecie porady psychologa napiszcie do nas maila ma wamusie@wamusie.pl zostanie on anonimowo przesłany bezpośrednio do Agnieszki, a ona na łamach naszego bloga odpowie na zadawane przez Was pytania.

Poniżej mała galeria obrazująca warsztaty nasze i naszych partnerów, w których Agnieszka była wykładowcą.

Szkoła dla Rodziców  - bezpłatne warsztaty

Szkoła dla Rodziców  - bezpłatne warsztaty

Szkoła dla Rodziców  - bezpłatne warsztaty

Szkoła dla Rodziców  - bezpłatne warsztaty
Warsztaty naszego partnera - Świadomej Mamy - gdzie też Agnieszka miała swój wykład :)

Świadoma Mama  - bezpłatne warsztaty dla kobiet w ciąży

Świadoma Mama  - bezpłatne warsztaty dla kobiet w ciąży

Zapraszamy do kontaktu. Na Wasze pytania do specjalisty czekamy pod adresem: wamusie@wamusie.pl